Rabarbar nadaje się raczej na wina lekkie. Można jego łodygi gotować w wodzie lub próbować wyciskać z nich sok. Poniżej podaję przepis z mojej mądrej, przedwojennej, ulubionej lektury na 10l wina rabarbarowego.
Rozdrobnić 0,5kg łodyg, sparzyć 1l wrzącej wody, po ostudzeniu dodać zaczyn drożdży i po jednym dniu przecedzić do gąsiora. Po zafermentowaniu tego zaczynu, pokroić jeszcze 4kg rabarbaru i gotować w 3 litrach wody. Po ostudzeniu płyn scedzić do gąsiora. Na miazgę nalać jeszcze 2 litry wody i po jednym dniu przecedzić i rozpuścić w niej 2kg cukru na gorąco a po ostudzeniu wlać do gąsiora, dodając 4g pożywki.
Aby pozbyć się kwasu szczawiowego z rabarbaru,
należy do jego wodnego wywaru dodać węglanu wapnia, zamieszać
i poczekać aż osad opadnie na dno, następnie oddzielić ciecz
od osadu. Osad ten jest szczawianem wapnia, trudno rozpuszczalną
solą. Kwestią otwartą i mnie nieznaną pozostaje sprawa smaku
takiego wywaru i jego kwasowość...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz